Słuch W głowie mieszka takie licho, co to lubi, gdy jest cicho. Gdy szacunek masz dla słuchu, cicho mów i nie dłub w uchu. Wzrok Choć niewielkie to iskierki, to pokażą ci świat wielki. Nie trzyj oczu, gdy nie musisz, bo iskierki swoje zdusisz. Smak...
W kawiarni „Pod deszczykiem”, Przy kawiarnianym stole, Usiadły zakochane, Zwyczajne parasole. Parasol ma garnitur Brązowy w jasne prążki, Pod szyją ciemną muchę I w rękawiczkach rączki. Zaś jego ukochana W czerwonej jest sukience, U góry ma falbankę...
Do urzędu zatrudnienia wpadła pchła i od niechcenia przeczytała ogłoszenia dotyczące zatrudnienia. Przeskoczyła schody zwinnie, urzędniczkę, tak niewinnie, pyta: – Może pani wie, gdzie tu są oferty psie? Jestem w wielkiej desperacji, bez pieniędzy...
W nocy, kiedy smacznie spałam, cichy głosik usłyszałam. Plecy me nie wytrzymały i tak z żalem powiedziały: – Wciąż na plecach leżysz w łóżku, połóż teraz się na brzuszku. My powietrza już nie mamy, my już ledwo oddychamy. Wszystkie mięśnie już nas...
Spotkały się na ploteczki Dwie kumoszki – poduszeczki. Większa się pod boki wzięła I trajkotać tak zaczęła: – Droga poduszko! Droga poduszko! Szepnę coś pani zaraz na uszko! Podobno wczoraj przyszła do łóżka, Nowa poduszka w kształcie serduszka...
Czy noc długa, czy też krótka, rano… czeka nas pobudka. Choć się wszystkim oczy kleją, budzik krzyczy: – Precz z pościelą!!! Ale łóżko wciąż nas trzyma, wciąga jasiek i pierzyna. Nogi nam się uginają i z tapczana wstać nie dają. Tata...
Na spacerze ręka mała Dużą rękę dziś spotkała. Paluszkami się splątały I tak sobie wędrowały. Mała piąstka w dłoni dużej Chce posiedzieć trochę dłużej. Bo się bardzo dobrze czuje, Gdy ją duża przytrzymuje. Trochę ślisko – rączka mała W dużej ręce...
Pewien niebieski Kocyk, cały w różową kratkę, samotnie szedł przez życie, samotnie pił herbatkę. Był duży, był cieplutki, milutki – no wspaniały! Lecz miał on jeden problem – z natury był nieśmiały. Choć przeżył bardzo wiele – kot drapał go, mól...
Był raz diabełek, co chciał, aby piekło swoją urodą wszystkich urzekło. Wpadł dnia pewnego na pomysł marsjański: – Pomaluję piekło na kolor niebiański. Ruszył do pracy mały diabełek, ze starej szczotki zrobił pędzelek, wiaderko farby pożyczył z...
W szpitalnej apteczce, wśród leków dla chorych, istniało pachnące Królestwo Kamfory. W tym małym państewku, codziennie przed spaniem, król wydawał rozkaz: – Ma być smarowanie! Przychodził doń lokaj i pytał: – Maść Panie, czy było dziś twego ciała...