Na mój parapet gołąb przyleciał w okno zastukał dziobem, więc pomyślałem głodne ptaszysko dałem mu płatki z miodem. A gołąb główką tylko pokręcił, zamrugał do mnie oczkiem, więc pomyślałem miodu nie lubi, przyniosę chleba z boczkiem. Szybko zrobiłem...
Staś arbuza lubi zjadać zdrowy owoc, co tu gadać Tomek woli jadać śliwki chociaż czasem robaczywki – A ja wolę pomarańcze gdy je zjadam pięknie tańczę powiedziała wnet tancerka a już na nią piłkarz zerka ja tam lubię zjeść banana, bo energii...
Dostałem dzisiaj w prezencie od cioci Pana Pimpusia co ciągle psoci skacze wysoko, wszędzie go pełno wywrócił babci koszyczek z wełną raz jest na górze to znów na dole w głowę uderzył kuzynkę Olę trudno go złapać, ciągle ucieka Azorek ciągle na...
Wyjechało dziś na drogę małe auto terenowe. Do wezwania strażak jedzie, z drogi misie, na bok jeże! Ogień wnet ugasić trzeba, aby ocalały drzewa. By ratować swoje domki lecą pomóc już biedronki. Misiu wiadra z wodą niesie, chce ugasić pożar w lesie...
Pluszowy niedźwiadek siedzi w wielkim worku Mikołaj go schował i tak już od wtorku czeka żeby Święty zabrał go do dzieci w saniach Mikołaja z innymi poleci – Do jakiego malca trafię Mikolaju? Do którego miasta, do jakiego kraju -Pluszowy...
Na pasie startowym już samolot stoi niech wsiada na pokład ten kto się nie boi pasy zapinajcie maszyna startuje pilot swego czasu nigdy nie marnuje zanim chwilka minie już będzie na niebie leciał tak wysoko daleko przed siebie pokaże wam wszystko...
Mama słucha, babcia słucha chłopczyk krzyczy im do ucha -Czekoladkę dostać chcę Jedną, a najlepiej dwie! Babcia poszła do szafeczki wyciągnęła cukiereczki, lecz już mama plan ma w głowie, a synkowi nic nie powie. W mig już w misce pokrojone są owoce...
Tańczący smok
to właśnie ja
włączam muzykę
a gdy już gra
kręcę się w kółko
skaczę do góry
przedziwne w tańcu
robię figury
klaskam czasami
w rytm skrzydełkami
i o podłogę
tupię nóżkami
To właśnie ja
zielony smok
uwielbiam tańczyć
przez cały rok!
Wieczór nadchodzi lecz chłopczyk dziś, nie może jeszcze do łóżka iść. Mama porządek zrobić kazała zanim w piżamkę synka ubrała. W pokoju chłopca taki bałagan jakby tam przeszedł wielki huragan. I mama prosi, krzyczy, strofuje, a mały dalej z klocków...
Kiedy na dworze deszcz mocno leje stonoga Kinga głośno się śmieje: „Ja się nie boję wiatru i burzy chętnie wskoczyłabym do kałuży” Na to pan Jeżyk nie mógł się zgodzić: „Jak chcesz stonogo po deszczu chodzić? Do tego trzeba ubrać kalosze, ty masz za...
