Wierszyk wietrzyk
Szumi, wrzeszczy
I robi krzyk.
W chaszczach ryczy
Się zakleszczy,
Szczerzy kły.
Drażni krzaki,
Płoszy ptaki
i znika w mig.
Łobuz taki
Nie bądź nigdy
Zwłaszcza Ty!
Przedszkolaku mój ambitny, Niesłychanie jesteś sprytny. Odkąd wstaniesz z łóżka – ćwiczysz, Czyli biegasz, skaczesz, krzyczysz. Mama ciebie nie dogoni. Nawet gdyby stado słoni O ich siłę poprosiła, Ciebie by nie dogoniła. Kto się rusza, ten jest...
Było to nie wiadomo kiedy, nie wiadomo gdzie. Do cukierni wkradł się złodziej, wszystko za darmo je. Cukierków dwa i pół kilo, całą czekoladę, Lizaka, bezę, ptysia, ze słoja marmoladę, Cztery jabłkowe ciasta i pączka dużego zjadł. Najadł się! Chce...
Sport to zdrowie, sport to zdrowie! Każde dziecko wam to powie. Mała Kasia wzwyż skakała. Pech – spadła – nogę złamała. Marek biegać się nauczył. Biegł za szybko, się wywrócił. Kamil pływał dla zabawy. Na starość go bolą stawy. Artur rower bardzo...
Dzień dobry! Wstawaj, bo nie śpią już bobry! Pchły ubrania Twoje zjadły, a szczypawki zjadają zabawki. Karaluchy wypełzły spod poduchy, Ślimaki poszły w krzaki. Szczury wyszły już z rury, Mrówki z kryjówki, Krety ze skarpety, Biedronki ze skarbonki...
Poniedziałek, dzisiaj zjem na obiad misia. A jutro, we wtorek kapsli cały worek. Zaś pojutrze, w środę, piję tylko wodę. Czwartek będzie potem – popiję kompotem. Piątek bardzo miły – ser spróbuję zgniły. Urocza sobota – posmakuję...
Jakiś czas temu, pewnego lata, UFO porwało mojego brata. Mama płakała! Zaklinał tata: „By go odnaleźć, przejdę pół świata!”. Po konsultacjach, całą rodziną Wyruszyliśmy późną godziną Kosmitom brata odbić z niewoli. … Już park przeszukujemy...
W domu siedzieć ja nie lubię!
Z nudów wtedy włosy skubię.
Tu napsocę , tam nabroję.
Taty gniewu ciut się boję.
Papier podrę, ryż rozsypię,
Mama już dziś ledwo zipie.
Straszy: – Zrobię z Ciebie zacier!
Chyba czas wyjść mi na spacer?
Mojej mamy dzisiaj dzień, W tym dniu ja nie będę leń! Różnie to bywa w inne dni. Czasem aż mama marszczy brwi. Szczerze powiem z ręki gestem: Idealny ja nie jestem! Lubię zabawy i psoty. Włazić na drzewa i płoty. Ale dzisiaj jest mamy dzień...
Do dzieci przyszła matematyka I razem z nimi koziołki fika. Zabawę fajną i miłą miała, Lecz przez to cyfry poprzestawiała. „Trzy” na początek wskoczyło z dachu, Aż „dwa” do dziury wlazło ze strachu. „Pięć”...