Życzenia nie do spełnienia
Wiersz

Życzenia nie do spełnienia

Autor: Monika Justyna Olszewska

Oto zwierzęta z leśnego gaju,

Można pomyśleć- żyją jak w raju,

Sąsiedzkie życie tu się toczy,

Że nudne? O- może zaskoczyć…

Kret do swych podziemnych włości

Zaprosił kilku światowych gości.

Czekając na nich w niecierpliwości,

Rzucił słów kilka po złości:

„A żeby spóźnialskich jegomości

Dopadły na kolacji mdłości!”

Szamotał się nocą jeż,

Bo zaplątał kolce w perz,

A wiewiórka spać nie może,

Trudny do zgryzienia orzech.

„Ach ty nocny marku,

Żeby ci zegar tykał na karku!”

W leśnej cukierence są dzisiaj przysmaki,

Ulubione przez wszystkich rogaliki z makiem.

Pani biedroneczka dąsa się i chmurzy,

Że kolejki zwierząt sama nie obsłuży.

„A żeby tak wszyscy zapomnieli

Po co w kolejce tejże stanęli!”

Tłumy w gospodzie „U dziadka dzika”

A kucharz pojawia się a to znika.

Goście nerwowo wodzą oczami,

– Ten kucharz jest do bani!

„Toż on pogrywa z nami bezczelnie,

A niech mu się spalą wszystkie patelnie!”

Dzień za dniem i miesiąc mija,

„Już półrocze”- mówi żmija.

Życie płynie w cieniach, blaskach,

Raz we łzach, a raz w oklaskach.

Gdy zimowy nadszedł czas,

Magia Świąt spowiła las.

I czekano tradycyjnym torem,

Na Mikołaja z prezentów worem.

Lecz miast prezentów, ten dał każdemu

Co w złości życzył komuś innemu.

„Drogie zwierzęta, zważajcie na słowa,

Bo przed mym uchem się nic nie uchowa”

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.