Życie z żółwiami
Wiersz

Życie z żółwiami

Autor: Magdalena Podobińska

Dwa żółwie mieszkają z nami

Śpią całymi dniami

A w nocy nie

W nocy nie

Słyszymy je

Oj tak

Oj

Czy żółwie wiedzą która godzina?

Spać chce rodzina!

A żółwie nie

Żółwie nie

Słyszymy je przez sen

Oj tak

Oj

Właściwie to już nie jest sen

A przykrywanie głowy poduszką

By przynieść ulgę uszom

Gdy tylko kończy się dzień

Żółwie zaczynają harce

Polegamy w tej nierównej walce

Czy ktoś chce dwa żółwie

Mruczę przez sen

Oddam razem z akwarium

Z całym ekwipunkiem!

Ratunku!

Co? dzieci krzyknęły

Nie, nie damy, nie chcemy!

Ale one wyprowadzają mnie z równowagi

To sprawa wielkiej wagi!

Oj mamo tato

Czy nie wpadliście na to

Że jak chcecie spokoju

Wystarczy wyprowadzić je z waszego pokoju!?

Świetnie! I kto je przyjemnie?

Wy?

No…nie

ale może zamieszkają na górze?…

Tak też się stało

bo spać nam się bardzo chciało

Odwiedziliśmy je w ich nowym lokum

zastukaliśmy w szybę puk puk

Cześć gady, jak leci?

To my i dzieci!

Lecz one się obraziły

Skorupami do nas odwróciły…

I tak było dzień jeden, drugi, trzeci

Czwartego wszystko się zmieniło

Bo żółwie na dół wróciły…

Znów są miłe

w dzień…

A w nocy?

Też…!

Śpimy jak susły, nic nas nie ruszy,

Bo mamy zatyczki na uszy!

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.