Żuczek
Wiersz

Żuczek

Autor: Anna Gratkowska

Poszedł żuczek na przyjęcie

Na przyjęciu tym miał wzięcie.

Muchy z żuczkiem tańczyć chciały,

Wciąż nad głową mu bzyczały.

Ale żuczek był zawzięty:

– Muchy mi podepczą pięty!

Wciąż ruszają się jak w smole!

Żadnej muchy nie wybiorę!

Więc po muchach przyszły osy,

Tańczyć chciały w kroplach rosy.

Jednak żuczek kręcił nosem:

– Mam do tańca wybrać osę?

Osa może jest i ładna,

Ale w tańcu nieporadna!

I w ogóle się nie stara!

Kiepska byłaby z nas para!

Głos ten doszedł do stonogi:

– Popatrz na mnie żuczku drogi!

Ja mam w sumie nóg aż sto!

Kto dorówna mi, no kto?

Lecz żuczkowi zbladła mina

– Tyle nóg?! To plątanina!

Więc choć lubię tę stonogę,

To jej wybrać dziś nie mogę.

Teraz żuczek stoi sam,

Zerka wciąż w kierunku dam.

Ale damy niewzruszone,

Już nie patrzą w żuczka stronę.

Więc choć żuczek pląsać lubi

Tak, że w tańcu buty gubi

I tancerzem nie jest złym,

to dziś tańczyć nie ma z kim.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.