Żaba i czapla
Wiersz

Żaba i czapla

Autor: Aneta Wypych

Szepcze żaba do czapli

– Dżdżysty mamy dzień.

Niczego nie złowisz,

ryby zmorzył sen.

Muszki nie latają,

komary nie bzyczą,

tylko gdzieś w oddali

czarne krówki ryczą.

Przyjdzie nam głodować

moja droga pani.

Lecz ogromna czapla

ma jej słowa za nic.

Nagle szybki szczupak

złapał ją za skrzydło…

i polowanie pani czapli zbrzydło.

Żaba przez chwilę

myślała o pechu,

a teraz się szczerzy

w szerokim uśmiechu.

Szukała czapla śniadania w jeziorze,

a teraz sama śniadaniem być może.

Taki z tego morał,

że nic nie jest pewne.

Czujesz się zwycięzcą,

a później łzy rzewne.

Czujesz się przegrany?

Nie wszystko stracone,

gdyż nic nie jest w życiu

z góry przesądzone.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.