Wilk i sarenki
Wiersz

Wilk i sarenki

Autor: Mirosława Woźna

W ciemnym lesie, za dębiną,

Wilk zamieszkać chciał z rodziną.

Cichy, skromny do przesady,

Na zwierzęta strach padł blady…

Przez polankę, w stronę rzeczki,

Chodził niby na wycieczki.

Sarny znały tego drania –

Cóż, nie budził zaufania…

Za drzewami cicho stały,

Jeść nie mogły, spać się bały,

I nie chciały wyjść z ukrycia,

Żeby nie narazić życia!

Przecież drań ten bez litości

Będzie im obgryzać kości!

A może on… zmienił zdanie

I polować przestał na nie?.

W końcu wyszły, lecz niestety,

Chude były jak szkielety –

Małe, głodne łakomczuchy…

A wilk myślał, że to duchy!

Choć odważny i uparty

Przeraził się nie na żarty!

Uciekł w krzaki, znikł przy drzewie,

Gdzie on teraz jest, nikt nie wie.

Ale mnie leśniczy zdradził,

Że wilk stąd się wyprowadził –

W inną udał się krainę

I ze sobą wziął rodzinę.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.