Tomcio i katar
Wiersz

Tomcio i katar

Autor: Małgorzata Druszcz

Na dworze zimno, deszczyk mży,

a Tomcio siedzi w domu zły.

Do mokrej szyby nos przyciska,

chciałby zobaczyć deszczyk z bliska.

Tak pięknie pada, a on w domu…

Może się wymknąć po kryjomu ?

Ściągnąć piżamę i bambosze,

założyć nowe swe kalosze.

I chociaż katar z nosa leci

to chciałby pobiec tam, do dzieci.

Tam, na podwórzu są kałuże

prawie jak morze takie duże !

Można do łódki wsadzić misia,

miś marynarzem byłby dzisiaj

i przez kałuży wielkie fale

płynąłby miś, bez lęku wcale.

Te myśli skaczą w Tomcia głowie,

ale co mama na to powie ?

A jeśli właśnie wróci tata ?

To byłby w niezłych tarapatach…

Więc Tomcio patrzy w oczy misia.

Cóż misiu, nie wyjdziemy dzisiaj.

Zrobimy morze na pierzynie.

Wyjdziemy kiedy katar minie.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.