Tchórzliwy struś
Wiersz

Tchórzliwy struś

Autor: Ewa Wójcik-Spera

Znacie strusia Horacego,

Co się boi byle czego?

Burzy, nocy, koleżanek,

Długopisów i firanek.

Nawet piękny ogon pawia

Horacego w drżenie wprawia.

Kiedy widzi stado strusi

Głowę w piasek wdusić musi,

A gdy minie się z dzięciołem,

Trzy godziny łka pod stołem.

Boi się szaliki nosić,

Boi o dokładkę prosić,

Lęka nawet się śniadania,

Oraz lekcji odrabiania.

Mama strusia co dzień prosi:

-Zjedz śniadanie, dam ci grosik-

Lecz choć próśb tych jest bez liku,

Struś się boi też grosików.

Czy zdajecie sobie sprawę,

Że on spać się boi nawet?

Co za struś to, ja zapytam,

Co go lęk przed wszystkim chwyta?

Bać przestaje się Horacy,

Gdy struś-tata wraca z pracy.

Wszystkie strachy gdzieś znikają,

Śmiech i radość powracają.

My już zostawiamy strusia,

By się wiersza bać nie musiał.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.