Szklanka Przechwalanka
Wiersz

Szklanka Przechwalanka

Autor: Hanna Niewiadomska

Szklanka koło kubka stała

I się przed nim przechwalała:

– Jestem piękna, przezroczysta,

Z dala widać jaka czysta.

Pijesz soczek, czy maślankę,

Widzisz kolor poprzez ściankę.

We mnie można się przeglądać

I odbicie swe oglądać.

Moje boczki lśnią w słoneczku –

Co ty na to mój kubeczku?

Kubek nic nie odpowiada,

Szklanka dalej opowiada.

Jest tak pewna swej wyższości,

Że ją spokój kubka złości.

Och ty kubku! Ty szczerbaty!

Co masz ucho jak słoń jakiś.

Jesteś gruby i bez wdzięku!

Kto cię zechce trzymać w ręku?

Brzuch wydęty, brzydki szlaczek,

A nad znaczkiem misia znaczek.

Tak ze złości go popchnęła,

Że ze stołu w dół zepchnęła.

Sama za nim także spadła

I na drobne się rozpadła.

Kubek stracił tylko ucho,

Lecz ze szklanką strasznie krucho.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.