Stary znajomy
Wiersz

Stary znajomy

Autor: Paweł Gołuch

Na podwórku pies zaszczekał.

Czujny kot nadstawił uszu.

Rozpoznałem go z daleka

po słomkowym kapeluszu.

Szedł przez naszą wieś powoli,

jakby trochę zawstydzony,

że znów sobie wpaść pozwolił

bez pytania w nasze strony.

Niósł na plecach kosz z wikliny.

Dzieciom, które napotykał

wręczał jabłka, ostrężyny

i nasiona słonecznika.

Zaprosiłem go na ganek

na herbatę z sokiem z malin.

Usiadł obok. Pachniał sianem.

Wziął herbaty łyk. Pochwalił.

Mówił mi, że czas na zmiany.

Na chłodniejsze, dłuższe noce.

Że już pora na kasztany.

Czas, by zebrać z drzew owoce.

Kot przytulił się do niego.

Wiatr z chodnika liście zmiatał.

Na fujarce z bzu czarnego

grał nam pięknie Koniec Lata.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.