Śpiący dąb
Wiersz

Śpiący dąb

Autor: Leszek Sulima Ciundziewicki

W szczerym polu ,blisko wsi

w pełnym słońcu dąb się lśni,

ma już blisko tysiąc lat

i olbrzymi z niego chwat.

Rozłożysty wielki dąb

niewiadomo jak i skąd,

pośród starych swych gałęzi

żołędziową armię więzi.

Wojsko w czapki przyodziane

w gąszczu liści jest schowane

i głęboko smacznie śpi,

nawet kiedy burza grzmi.

Z drugiej strony tejże wioski

wyrósł sobie klon beztroski.

Nie tak duży , nie tak stary,

znacznie mniejsze miał konary.

Dużo młodszy oczywiście,

miał palczaste śliczne liście.

Kwitł pięknymi skrzydlakami

– klonowymi żołnierzami.

Raz skrzydlate wojsko klonu

Nadleciało po kryjomu,

korzystając z wiatru siły

dąb w około usidliły.

I gdy minął jakiś czas

wokół dębu wyrósł las.

Chociaż dąb nad nim góruje

las klonowy nie próżnuje

Rośnie szybko coraz gęściej

śmiejąc się do siebie częściej.

Czuje się zupełnie swojsko,

– bo wciąż śpi dębowe wojsko.

Tekst © Copyright by Leszek Sulima Ciundziewicki

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.