Sopelek
Wiersz

Sopelek

Autor: Hanna Niewiadomska

Gdy po dniach roztopów

powrócił mróz srogi,

powiesił pod dachem

lodowe ozdoby.

Przystroił nasz domek

w kolię z brylantami,

co w zimowym słońcu

mieni się soplami.

Lecz z takiej ozdoby

pożytek niewielki.

– Jak się robi ciepło,

maleją sopelki.

Dzieci w górę patrzą,

głowy zadzierają:

– Zobacz, zobacz szybko,

jak sople znikają!

Gdy zaświeci słońce

z każdego sopelka,

zsuwa się do dołu

malutka kropelka.

Za pierwszą kropelką

następna kropelka,

stacza się powoli

z zimnego sopelka.

Tak jedna po drugiej

do dołu zjeżdżają

i choć tego nie chcą,

w kałużę spadają.

Ostatnia kropelka,

choć się chce utrzymać,

też już leci na dół.

– Plusk! Sopla już nie ma.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.