Mama słucha, babcia słucha
chłopczyk krzyczy im do ucha
-Czekoladkę dostać chcę
Jedną, a najlepiej dwie!
Babcia poszła do szafeczki
wyciągnęła cukiereczki,
lecz już mama plan ma w głowie,
a synkowi nic nie powie.
W mig już w misce pokrojone
są owoce ulubione:
jest jabłuszko, mandarynka,
banan, kiwi i brzoskwinka.
Mama w misce ułożyła
i przed chłopcem postawiła
-Możesz zjeść już czekoladkę,
nawet drugą na dokładkę.
Lecz on patrzy na miseczkę
-Mogę zjeść ta sałateczkę?
Taka ładna, kolorowa
postać na niej jest bajkowa
Uśmiech ma z dwóch mandarynek
i policzki ma z brzoskwinek
ma też nosek, oczka ma
-Super mamuś ta sałatka!