Schab i salami
Wiersz

Schab i salami

Autor: Marek Wnukowski

W pewnym sklepie z wędlinami

Schab zakochał się w salami

W oko wpadła mu głęboko

Marzy o niej godzinami

Myśli o niej schab bez kości

Puszcza soki z tej miłości

A salami w jego stronę

Nie chce spojrzeć – schab się złości!

On zakochał się w jej smaku

I w jej tłuszczu, i w jej flaku

Myśli jak to jej powiedzieć?

A ta wisi wciąż na haku

Wiesz co? – Mówi mu parówka

Lubię cię i życzę zdrówka

Ale chyba nie rozumiem,

Nie fajniejsza jest karkówka?

Chyba – rzekła pewna pani,

Jesteś dla niej ciut za tani

Nic nie będzie z tej miłości

Dużo droższa jest salami

Lecz on nie chce słuchać rady

I z tęsknoty jest aż blady

Chce oświadczyć się salami

Patrzy jak wyjść ma z tej lady

Ta, na koniec haka poszła

Ciągle dumna i wyniosła

Gardzi schabem chociaż sama

Jest zrobiona przecież z osła…

Zresztą ślubu, wielkiej fety

Nie ujrzymy, bo niestety

Ktoś schab kupił po południu

Będą z niego trzy kotlety…

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.