Rogal i Bułka
Wiersz

Rogal i Bułka

Autor: Hanna Niewiadomska

W pewnej piekarni, na górnej półce,

rogal zakochał się w krągłej bułce:

– Droga bułeczko, pszenna bułeczko,

może zostaniesz moją żoneczką?

Jestem jak księżyc, serce z nadzienia,

ja spełnię wszystkie twoje życzenia.

Lecz bułka na to, aż podskoczyła

i rogalowi tak oświadczyła:

– Mój zakrzywiony panie rogalu,

być twoją żoną nie mam zamiaru,

nigdy nie zejdą się nasze drogi,

bom jest okrągła, a ty masz rogi.

A w mej rodzinie nikt nie wybacza,

gdy za mąż wyjdzie się za rogacza.

Zresztą nie w głowie mi jeszcze dziatki,

jestem za młoda na los mężatki.

I poszła sobie w dal z przyjaciółką,

smukłą i szczupłą paryską bułką,

która to wieżę Eiffla widziała

i na paryskich modach się znała.

W piekarni bułek wybór niemały,

zraniony rogal poszedł do chały:

– Może ty, śliczna, rumiana chałko,

zostaniesz mego życia rusałką?

Chałeczka piękna, z kruszonką, słodka,

szybciutko ślubny warkocz zaplotła:

– O życiu z tobą od dawna marzę,

z ochotą pójdę dziś przed ołtarze.

Ślubu udzielił im pumpernikiel,

bo w udzielaniu miał już praktykę.

A co z bułeczką? – Sama, samiutka,

leżała w koszu, aż całkiem uschła.

Na stare lata stworzyła parę

z pewnym sędziwym, twardym sucharem.

I z nim prowadzi kłótnię zażartą,

które z nich zetrą na bułkę tartą.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.