Rak, co nie chciał chodzić na wspak
Wiersz

Rak, co nie chciał chodzić na wspak

Autor: Marek Wnukowski

Do lekarza przyszedł rak

I do niego mówi tak:

– Czy pomożesz mi doktorze?

Dość chodzenia mam na wspak

Każdy chodzi – człowiek, pies,

Jeleń, bocian, nawet wesz,

Nie do tylu, lecz do przodu,

I ja tak chcę chodzić też

Doktor pewnie dobrze wie,

Jak do przodu chodzi się

Niech poradzi, bo mam dosyć,

Mało jadam, mało śpię

Co dzień siniak albo guz

Bo przewracam się co rusz

Jak mam widzieć co jest z tyłu?

Chcę to zmienić i to już

Nie chcę dłużej chodzić tak

Niech pan patrzy – tu mam znak

To od uderzenia w drzewo

Nie widziałem go, bo jak?

Nie wiem, skalpel weź, czy nóż

Zbadaj mnie, termometr włóż?

Muszę chodzić tak jak inni

Muszę, słyszysz? Chcę i już!

Lekarz westchnął i tak rzekł:

– Nie chcę żeby pan się wściekł,

Ale nikt tu nie pomoże,

Choćby z nerwów się pan zsechł

Są pytania, których lek,

Worek złota, ani czek

Nie rozwikła, nie wyjaśni

Możesz pytać cały wiek

To tak jakby jakiś ptak

Przyszedł do mnie i rzekł tak:

– Spraw bym pływał tak jak ryba,

Albo: – chcę mieć sierść jak ssak (?)

Choć wiem, że to ci nie w smak

Nie pomogę, nie mam jak

Choćbym starał się nad siły,

Na wspak chodzi każdy rak

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.