Poszukiwania wiatru
Wiersz

Poszukiwania wiatru

Autor: Leszek Sulima Ciundziewicki

Nad miasteczkiem Śnieżna Góra

rozszalała się wichura.

Wiatr bezkarnie tu tańcował,

po czym się gdzieś w lesie schował.

Wielkie w mieście zrobił szkody,

poprzestawiał samochody.

Wyrwał drzewa z jednej strony,

porozłączał telefony.

Wybił szyby, sypał piachem,

porwał dom z słomianym dachem.

Oj do zniszczeń on był skory,

w jeden złożył dwa traktory.

Nawet z rzeki wylał wodę,

aby przeżyć swą przygodę.

Zerwał także miejską trakcję

po czym pognał na kolację.

W mieście groza i panika,

że wiatr niszczy po czym znika,

że jest taki nieuchwytny,

tak złośliwy, taki sprytny.

Stary burmistrz miastem rządził,

który pismo wnet sporządził.

Trzeba wiatr powstrzymać wreszcie

i osadzić go w areszcie.

Za ogólne te zniszczenia

już nie wyjdzie on z więzienia.

Złapać tylko go potrzeba,

jeśli nie to będzie bieda.

Bo jak mówią biurokraci

Kto za szkody te zapłaci?

Długo wiatru więc szukali,

w końcu jednak spokój dali.

Nie znaleźli, nie złapali

i do domu powracali.

Każdy poszedł do łóżeczka,

tutaj kończy się bajeczka.

A wiatr lata gdzieś po świecie,

Może wy go odnajdziecie?

Tekst © Copyright by Leszek Sulima Ciundziewicki

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.