Pinki
Wiersz

Pinki

Autor: Magdalena Podobińska

Była sobie myszka mała

Cała biała

Pinki się nazywała

W klatce mieszkała

Ładnej, przestronnej

Z widokiem na kuchnię

Na całe to krzątanie i gotowanie

Wystarczało,

że wystawiała łapkę

A dostawała to

Na co miała chrapkę

Była sobie myszka mała

Cała biała

Pinki na imię miała

Właściwie, Pinki, to był on

Miał zakręcony ogon

i był nieco nieśmiały

Inne myszki się z niego śmiały

Że biały!

I że w klatce siedzi dzień cały

Jak one śmiały?

Gryzonie zuchwałe

To było nieuprzejme

To było nieprzyjemne

Złośliwe gryzonie

Nicponie

Były zazdrosne, że to nie one

Mają mieszkanie na górze

-same mieszkały w dziurze

W podłodze

W niewygodzie i chłodzie

(czasami o głodzie)

Pinki dobrze o tym wiedział

Dlatego nic im nie powiedział

udawał że nie słyszy

To tylko szare myszy!;)

Lecz że miał dobre serduszko

podrzucał im czasem okruszki

Był sobie kiedyś Pinki mały,

cały biały, bardzo miły

nasze dzieci go lubiły…

nawet z kotami w zgodzie żył

(tak długo jak w klatce był)

Pewnego dnia jednak zdecydował

Że chętnie by gdzieś powędrował

Tobołek spakował

„Lubię mój domek

Lecz przyszedł już koniec

Dość mam już krat”

I wyruszył w świat

Gdzie jest? Co robi? Nie wiecie?

Zwiedza obce kraje!

Natalka z różnych miejsc na świecie

piękne pocztówki dostaje

Listonosz wrzuca je do skrzynki

A wszystkie podpisane:

„twój na wieki Pinki”

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.