Młody pajączek świat chciał odkrywać,
morzem żeglować, góry zdobywać,
zamiast tkać nitkę w swej pajęczynie
osiedlić chciał się w innej krainie.
Nie słuchał rady swego kuzyna :
„Domem pająka jest pajęczyna.”
Wyruszył z domu w pewną niedzielę –
„Wkrótce napiszę, cześć przyjaciele!”
W plecak spakował cały dobytek –
dwa kłębki mocnych, pajęczych nitek
i poszedł wolno po ziarnkach piasku,
pośród źdźbeł trawy mokrych o brzasku.
Zaczął wędrować w pełnym rynsztunku,
wtem ktoś zakrzyknął : „Pająk! Ratunku!”
„Rozdepcz go prędko! Jaki on brzydki!”
„Prędzej! Ucieka! Jest bardzo szybki!”
Straszne zrobiło się zamieszanie,
biegną panowie i mdleją panie,
tak ich przeraził mały pajączek,
który spokojnie dreptał po łączce.
On też przestraszył się głośnych wrzasków,
wraca z powrotem po ziarnkach piasku,
w szerokim świecie nie jest bezpiecznie,
więc chce do domu wrócić koniecznie,
by wieść pajęczy żywot spokojny,
zamiast o życie swe toczyć wojny,
nie znalazł szczęścia w obcej krainie,
cały czas miał je w swej pajęczynie…