Oskar podsumowuje śledztwo
Wiersz

Oskar podsumowuje śledztwo

Autor: Małgorzata Jaworska

Nadszedł poniedziałek, nadszedł i dzień sądu.

Oskar miał dowody innym dać do wglądu.

Zrobił wcześniej plakat – wielki, kolorowy,

wziął ze sobą lupę i nakrycie głowy,

notes do plecaka też ostrożnie schował,

rower zaś przy szkole ładnie zaparkował.

Kiedy wchodził potem na lekcję przyrody,

w dłoni swojej dumnie trzymał bidon wody.

„Witam was, uczniowie – powiedziała pani. –

Widzę, że jesteście podekscytowani.

Dzisiaj ekolekcja wedle terminarza.

Taka jak ta teraz często się nie zdarza.

Myślę, mój Oskarze, że nie zapomniałeś.

Czasu na zadanie wielką ilość miałeś.

Co przygotowałeś?”. Chłopak wstał od razu,

potem zaś przystąpił zaraz do pokazu.

„Zwą mnie od niedawna ekodetektywem,

czemu absolutnie wcale się nie dziwię.

Dzięki bystrej głowie zrozumiałem wreszcie,

ile ekoprzestępstw dzieje się w tym mieście”.

Ubrał wnet kapelusz, podszedł do tablicy

i powiesił plakat całej okolicy,

lupą zaś wskazywał zdjęciaekozbrodni.

Że jest dobrym śledczym, zaraz udowodni!

„Chcecie pomóc Ziemi? Chcecie mniej marnować?

Więc do ekologii czas się dostosować!

W wielu, wielu domach, prawda, nawet w moim,

dzieje się coś złego, co mnie niepokoi.

Patrzcie na ten prysznic, zlew i umywalkę:

właśnie tam zacząłem swoją ekowalkę.

Woda często leci całkiem niepotrzebnie,

my zaś ją puszczamy czasem wręcz bezwiednie.

Z prądem jest podobnie. Telewizor leci,

lampa gdzieś w pobliżu ot tak sobie świeci,

lecz w salonie pusto! Nie ma domowników!

Takich sytuacji, wierzcie, jest bez liku.

To był jeden przykład. Teraz kwestia śmieci.

Stosik koło kosza cały park już szpeci!

Trzeba raz na tydzień znaleźć trochę czasu,

aby na sprzątanie udać się do lasu.

Lecz o recyklingu nie zapominajmy!

Młodszym siostrom lepiej przykład dobry dajmy,

mówiąc, że recykling ograniczy śmieci,

tworząc nowe rzeczy. Rozumiecie, dzieci?

Gdy mniej wyrzucamy, mniej zanieczyszczamy.

Zapytajcie lepiej dzisiaj swojej mamy,

czy możecie oddać innym stare rzeczy,

zamiast je wyrzucić. Czy ktoś chce zaprzeczyć?

Teraz zaś pokażcie wszyscy mi śniadania.

Skandal! Spójrzcie wszyscy na pojemnik Frania –

po co sto odpadów, takich jak woreczek,

gdy skorzystać można z fajnych pudełeczek?

Co się tyczy sklepu… Spójrzcie na to zdjęcie.

Czy jak ja czujecie w środku to przejęcie?

Tyle tam zabawek, tyle też słodyczy…

Wiele z tego można jednak ograniczyć.

Po co nam jogurcik, gdy dwaw domu mamy?

Łatwo o zepsucie. Potem wyrzucamy.

Dalej: ręka w górę, jeździ ktoś rowerem?

Albo zamiast autem, woli iść spacerem?

Szybko zrozumiałem dzięki dochodzeniu,

że przy samochodach mowa o dymieniu.

Trzeba ograniczyć brudne, złe spaliny;

rower albo spacer? To są ekoczyny!

Mógłbym tu wymieniać całe popołudnie,

ale pewnie teraz robi się już nudnie…”.

„Dalej mów! – rzekł Marek. – Bo tak myślę sobie,

że ja ekologię lubię dzięki tobie!”.

Wiele innych dzieci też to powtórzyło,

co nauczycielkę mocno poruszyło.

Kiedy chłopak skończył, dała mu odznakę

za to, że odnalazł każdą tę poszlakę.

Oskar, z wielką szóstką, wrócił więc do domu,

nic nie mówiąc o tym, nic, i to nikomu.

Gdy dopiero zebrał całą swą rodzinę,

zrobił tak jak zwykle bardzo ważną minę.

„Śledztwo zakończone, a dowodów dużo.

Lupa i kapelusz bardzo dobrze służą!

Chciałbym podziękować – tu odchrząknął znacznie –

mojej siostrze Oli. Może i pokracznie,

ale pomagałaś. Byłaś też dowodem,

no i na nauki wyrażałaś zgodę.

I wam, mamo, tato, także składam dzięki.

Bez pomocy waszej byłyby to męki!

Burku, masz tu chrupki, też pomocny byłeś.

Chociaż… Czy ty czasem aby nie przytyłeś?”.

Burek szczeknął głośno, prosząc o jedzenie,

Oskar zaś otrzymał wielkie przytulenie

od przejętych bliskich, nawet też od Burka,

który między nogi ludzi wnet dał nurka.

„Dzięki temu śledztwu sami więcej wiemy

i ekologicznie działać spróbujemy” –

tak oznajmił tata, mama zaś dodała:

„Oby taka zmiana była dla nas trwała!”.

Ola zaś jęknęła: „To już zakończenie?

Koniec z dowodami? Koniec ze śledzeniem?”.

Oskar był wręcz pewny, że to finisz pracy –

dostał już odznakę, czyli formę płacy,

ale nie! Miał zamiar iść znów na całego!

„Śledzić można wiele, nic więc straconego…”.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.