O ślimaczku wędrowniczku
Wiersz

O ślimaczku wędrowniczku

Autor: Monika Justyna Olszewska

Ślimaczek mały obudził się rankiem

Ziewnął, różki wyciągnął, wyszedł na polankę

Dzień był prześliczny, jak na lato przystało

Mgła już opadła i słoneczko wstało

I taka myśl mu przyszła znienacka

To idealny dzień na przechadzkę!

Wstąpił na dróżkę od rosy wilgotną

Po czym rozpoczął wędrówkę samotną

Gdy szedł tak śpiewem ptaków urzeczony

Wpadł na niego żuczek roztargniony

„Przepraszam najmocniej, biegnę na spotkanie

A teczkę zostawiłem w tym bałaganie”

I nim ślimak pomoc zaoferować zdążył

Żuczek się odwrócił i swą drogą podążył

Kawałek dalej biedronka w fartuszku w groszki

Wieszała na gałązce czerwone śpioszki

Kiedy skończyła, w kociołku zamieszała

I obiad swemu maleństwu podała

Nagle winniczkowi w brzuszku zaburczało

Więc w stronę polanki wyruszył śmiało

Gdzie w gospodzie „U przyjaciół królików”

Zjadł pyszną sałatkę ze świeżych mleczyków

Po sutym posiłku spać mu się zachciało

I zdrzemnął się chwilkę pod brzózką małą

Mały ślimaczek piękny miał sen

Lecz gdy się zbudził, kończył się dzień

„Czas wracać do domu”- ziewając powiedział

Lecz którą iść drogą? Tego nie wiedział

Zapytał żabkę, myszkę, rodzinę biedronek

Gdzie może znajdować się jego domek

Minkę miał smutną, bo szczerze się martwił

Że żadne z nich pomóc mu nie potrafi

Siadł na kamyczku, na księżyc spojrzał

I ucieszył się wielce, bo sowę dojrzał

A w całym lesie mówiono wszak

Że sowa to bardzo mądry ptak

„Sowo kochana, pokaż mi drogę

Bo swego domku znaleźć nie mogę”

Sowa zaśmiała się-” a to ci heca!

Przecież swój domek nosisz na plecach!”

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.