Muchy w nosie
Wiersz

Muchy w nosie

Autor: Aneta Wypych

Przedwczoraj w przedszkolu

Zosia oznajmiła,

że nie będzie dla Adasia

od tej pory miła.

Nikt nie znał powodu

jej złego humoru.

„Skąd te muchy w nosie,

choć nie było sporu?”

Pani się głowiła:

„O co Zosi chodzi?”,

gdyż za nic nie chciała

z chłopcem się pogodzić.

Adaś tuż przy oknie

zasmucony siedział.

Nie wpuściłby muchy,

gdyby wcześniej wiedział,

że takie kłopoty

będzie miał przez Zosię,

której jakieś muchy

przeszkadzały w nosie.

Wnet przypomniał sobie,

że w ostatni wtorek

nie siedział przy oknie,

gdy jadł podwieczorek.

Pewnie właśnie wtedy

muchy przyleciały,

i do nosa Zosi

sprytnie się dostały.

Adaś obok Zuzi

wtedy grzecznie siedział.

Zostałby przy Zosi,

gdyby tylko wiedział,

że te muchy w nosie

to groźne stworzenia.

Trzeba było miejsca

Adasiu nie zmieniać.

Może to nie muchy

tylko zazdrość zwykła,

gdyż złość małej Zosi

powolutku znikła.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.