– Kto to na mój but się wspina?
– Jestem mrówką spod Szczecina.
Czas wypełniam podróżami –
zwiedzam miejsca z mrowiskami.
– Chcesz więc jechać na mym bucie?
– Tak, ostatni wczoraj uciekł,
co miał zabrać mnie do Łodzi.
Powiem panu, o co chodzi:
mam do Gdańska zaproszenie,
gdzie wybaczą mi spóźnienie.
Może panu tam po drodze?
– Oj, nie na tej jesteś nodze.
Jest mi przykro, miła mrówko,
najpierw jadę przez Miodówko,
potem dalej przez Nidzicę
aż w Warszawy okolice.
A na koniec będę w gościach
u przyjaciół spod Zamościa.
– Jaka szkoda! Próżna rada,
na but inny się przesiadam.
Tekst © Copyright by Mariusz Szwonder. Wszystkie prawa zastrzeżone, autor zezwala na używanie i kopiowane utworu jedynie w celach niekomercyjnych.
