Maurycy przez sen krzyczy
Wiersz

Maurycy przez sen krzyczy

Autor: Marek Wnukowski

Słyszeliście, że Maurycy

Bardzo głośno przez sen krzyczy?

Każdej nocy to się zdarza

Słychać go aż na ulicy

Co ja mówię, na ulicy?!

W całej słychać go dzielnicy!

Dość go mają już sąsiedzi

Dość go mają domownicy

Przez sen rzuca się, coś gada

Wierzga i na łóżku siada

Choć go żona przez sen głaszcze

Nic to jednak nie pomaga

Już Policja przyjeżdżała

Straż Pożarna wodą lała

Nikt mu pomóc nie potrafi

Nawet wróżka, choć też chciała

Przed snem cały się masuje

Na stojąco spać próbuje

Na nic, wciąż tak głośno krzyczy

Aż piżama mu się pruje

Do doktora poszedł: – Panie,

Zrób coś zanim coś się stanie

Ja już nad tym nie panuję,

Spać się boję na tapczanie

Krzywdę sobie zrobić mogę

Uszkodziłem już raz nogę

Chyba coś mi się przyśniło?

Przez sen spadłem na podłogę

Przed Maurycym lekarz siada

Ciężko wzdycha i tak gada:

– Musisz zawód szybko zmienić,

Taka oto moja rada

Zmienił zawód więc Maurycy

Teraz już przez sen nie krzyczy

Że grabarzem był przed laty

Chyba nie wie nikt w dzielnicy

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.