Mały Indianin
Wiersz

Mały Indianin

Autor: Marek Dąbrowski

Mały Indianin mi się dzisiaj śnił,

Gdy go widziałem to w miejscu tkwił

Uśmiech jego z daleka

Każdego urzekał.

W oczach też widać było człowieka,

Który przygód nowych znów czeka.

Koń Indianina niczym błyskawica,

Wokoło krążąc wszystkich zachwycał,

A ja we śnie kowbojem,

W pocie czoła i znojem,

Byłem i wokół też krążyłem…

Śniły mi się wielkie stepy,

Pola trawy, dzikiej rzepy.

Łąki, co tabuny koni

Gonią tylko… żeby gonić.

We śnie mym widziałem wioskę,

Jakby za mgłą była troszkę.

W niej zaś żyli Indianie.

Takie było moje spanie.

Ja z daleka na swym koniu,

Znowu byłem tym kowbojem.

Wiem, że jutro podczas snu,

Będę w Ameryce znów.

Z Indianami – stepy, lasy

Będę wielbił po wsze czasy.

Czy na koniu, czy na pieszo?

We śnie wszyscy się znów cieszą,

Bo to senny jest mój świat,

W którym z każdym za pan brat.

Czyś irokez, kowboj, koń…

We śnie w stepy ze mną goń…

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.