Kosa
Wiersz

Kosa

Autor: Marek Dąbrowski

Kosa, co kamieni unikała

Nad swym losem głośno łkała:

– nikt mnie w kraju już nie lubi

Chyba, że ktoś się pogubi,

A ja jestem taka zgrabna,

Ostra może, lecz powabna.

Zrozumiałe, że kamienie

Mają do mnie swe niechcenie!

Bowiem, kiedy się zderzymy

Iskry nie chcąc, a krzesimy,

A ja po tym poszczerbiona.

Kamień za to w polu kona.

Ułamany, obłupany

Ostrzem moim pokalany.

Ludzie mechanizmy mając,

Kosę z sierpem odstawiając

Czynią mi tym wielki smutek,

Prawie jak kopnięcie butem.

Smutno lecz się nie obrażę,

Bo ja z końcem się kojarzę…

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.