Jesienna wyliczanka
Wiersz

Jesienna wyliczanka

Autor: Monika Justyna Olszewska

Spada listek jeden, drugi,

Coraz częściej deszczu strugi,

W błotnej chlapię się kałuży,

Choć czystości to nie służy.

Leci listek drugi, trzeci,

Na spacerek idą dzieci,

Ich ubranka się zmieniły,

Bluzy, czapki powróciły.

Już kołuje listek czwarty,

Gęsi lecą w szyku zwartym.

Pomachamy im radośnie,

By wróciły tu we wiośnie.

Listek piaty wylądował,

Niedźwiedź gawrę przygotował,

On za śniegiem nie przepada,

Więc do snu już się układa.

Siódmy, ósmy liść w duecie,

Choć zielone były w lecie,

Teraz żółte i czerwone,

Są przez jesień ubarwione.

Liść dziewiąty spadł na głowę,

A dziesiąty wszedł z nim w zmowę,

I przykleił się do czoła,

Jesień, jesień!- Zuzia woła.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.