Gapa i kanarki
Wiersz

Gapa i kanarki

Autor: Ola Bielarska BajtYnka

Podkusiło gapę licho:

nieproszona – otworzyła

drzwiczki w klatce i na wolność

dwa kanarki wypuściła.

Otrzepały się z niewoli,

pofrunęły do salonu,

jeden usiadł pod sufitem

na błyszczącym żyrandolu,

drugi wskoczył na parapet –

a za oknem biała zima.

Ptaszek pisnął, zachwycony.

Kotka oczy otworzyła,

oblizała się, miauknęła.

Całe szczęście, że się gapie

przypomniało, kto od rana

poleguje na kanapie

i zdążyła kotce drogę

do kanarków dwu zagrodzić.

Wielką sztuką jest pomagać

w taki sposób, by nie szkodzić.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.