Dwie krawcowe
Wiersz

Dwie krawcowe

Autor: Jan Brzechwa

Wędrowały dwie krawcowe,

Szyły piękne suknie nowe.

Szyły suknie w groszki, w kwiatki,

W paski, w kratki i w zakładki,

W krążki, w prążki oraz w cętki,

Aż cieszyły się klientki.

Kiedy przyszły do Skierniewic,

Zobaczyły osiem dziewic,

Osiem panien burmistrzanek

Różowiutkich jak poranek.

Wezwał burmistrz dwie krawcowe:

„Dla mych córek zróbcie nowe,

Piękne suknie w różny deseń,

Niech wystroją się na jesień!”

Rozłożyły dwie krawcowe

Materiały kolorowe.

Siedem panien skromny gust ma,

A kaprysi właśnie ósma:

Nie chce krążków, prążków, kratek

Ani groszków na dodatek,

Na desenie wciąż się dąsa,

Oczy we łzach, buzia w pąsach.

Burmistrz łamie sobie głowę,

Wreszcie woła dwie krawcowe:

„W magistracie, jak to bywa,

Dokumenty mam w archiwach,

Mogę dać wam z dokumentów

Pięćset kropek z atramentu,

Dość już mam tej całej szopki,

Niechaj będzie suknia w kropki!”

Burmistrzanka się uśmiecha:

„Z kropek może być pociecha!”

Bardzo długo trwało szycie,

Lecz wypadło znakomicie

I na balach tym ślicznościom

Przyglądano się z zazdrością.

Odtąd panny w Skierniewicach

Mają kropki na spódnicach.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.