Brudasek Gerwazy
Wiersz

Brudasek Gerwazy

Autor: Marek Wnukowski

Myć nie lubi się Gerwazy

Mama rano, kilka razy

Pyta go, czy umył zęby

I czy wodą dotknął twarzy

On przed lustrem długo stoi

Robi focha, miny stroi

I przed myciem się ociąga

Twierdzi, że się wody boi

Pół godziny tak w łazience

Myśli, czy ma umyć ręce?

Później długo głośno sapie

Bo się zmęczył przecież wielce

Mydło się za bardzo błyszczy

I szkodliwe jest dla pryszczy

Zębów też myć nie zamierza

Szczotka przecież zęby niszczy…

I się wcale z tym nie kryje

Że się raczej rzadko myje

Wiecznie brudny ma kołnierzyk

Szyi przecież też nie myje

Mama ręce załamuje

Kręci głową ciocia, wujek

A on tym, że brzydko pachnie

Nic a nic się nie przejmuje

Dzieci to go unikają

I złe zdanie o nim mają

Gdy pojawia się w pobliżu

Wszyscy przed nim uciekają

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.