Archive: Krzysztof Roguski

Wyszedł Tomek

Wyszedł Tomek

Wyszedł Tomek
Przed swój domek
Źdźbła trawy policzyć.
Tak się silił
I się mylił…
Nie mógł się doliczyć.
Choćby zliczył
I policzył,
Nic by to nie dało.
Bo co zliczył
I policzył
Ciągle się mieszało…

Śpioch

Śpioch

Śpioch by ciągle spał i spał… I nie zmusisz go, by wstał, A gdy zbudzisz go za wcześnie Licz się z tym, że nagle we śnie Burknie coś niezrozumiale I spać pójdzie sobie dalej I do końca dnia – co gorzej! – Będzie zły i nie w humorze, A do tego...

Rak

Rak

Rak, nieznanym mi powodem,
Postanowił pójść raz przodem.
Lecz nie wiedział dokąd idzie,
Więc nad wodę szedł przez tydzień
I dlatego właśnie rak
Chodzi tyłem… czyli wspak.

Coś na śniadanie

Coś na śniadanie

Ledwie tylko z łóżka wstanę, Myślę co zjeść na śniadanie. Może dwa jajka na twardo? Bułkę z szynką i musztardą? Albo z żółtym serem może? Albo słodki zjeść twarożek? Popić sokiem czy herbatą? Może zagryźć to sałatą? Albo tosty… taaaakie smaczne...

Sokół

Sokół

Już od rana lata sokół
Po błękitnym niebie wokół.
Czegoś szuka, kręci koła,
Nie zawodzi wzrok sokoła.
Hej, panie sokole,
Cóż tam widać w dole?

Profesor Kumaty – Proszę

Profesor Kumaty – Proszę

Dobrze, gdy zasadę znamy: „Proszę” grzecznie używamy. Gdy dziadkowi podasz lupę „Proszę” dodaj też z przytupem. Gdy upadnie cioci nóż „Proszę” podaj go i już. Gdy walizkę ciężką zdejmiesz „Proszę” powiedz też uprzejmie. Każdy słyszał o tym cudzie...

Na przystanku

Na przystanku

Pociąg jedzie! – „Ależ skąd!” Czemu mnie wprowadzasz w błąd? Przecież jedzie, tam z oddali, A zrobiony jest ze stali. Przecież jeżdżąc cały dzień Stuka głośno: deń, deń, deń! I przecież nawet z wyglądu Jest podobny do pociągu! To jest pociąg...

Przed podróżą

Przed podróżą

Zanim w podróż się wybierzesz Spójrz do szafy co zabierzesz. Parę spodni… albo dwie, Bo pobrudzić mogą się. Trzy koszulki i dwa swetry (A dziewczynki także getry), Ciepłe bluzy – tę z kapturem I tę podszytą welurem. Majtek na każdy dzień nowe...

No bo takim przedszkolakiem

No bo takim przedszkolakiem

1 Już się wolno kończy lato, Już się barwi drzewa liść. To znak, że już z mamą, tatą Do przedszkola pora iść. 2 Całkiem nowi już czekają Koleżanki i koledzy. I otwarte też czekają Nowe książki pełne wiedzy. Ref. No bo bycie przedszkolakiem, Spytaj...

Ślimak

Ślimak

Ślimak lubi drogą polną
Swoim tempem chodzić wolno.
I nie musi się tłumaczyć
Czemu ciągle się ślimaczy.
Bo mu przecież drogą polną
Swoim tempem chodzić wolno.

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.