Mama, mamo – a czemu żyrafy,
Mówisz tak zawsze, chowamy do szafy?
Przecież ich te długie szyje
Są dłuższe niż te kije,
Co to z tatą odarte z liści
Do łuków robienia przynieśliśmy.
I Ty wtedy krzyczałaś,
Wyrzucić wszystko kazałaś,
Że do szafy się nie zmieszczą
A żyrafy? To… skąd wiesz to?
Mama chwilę pomyślała
I odpowiedź wnet już miała:
– To jest takie powiedzenie,
Dobrych snów każde życzenie.
To dla dzieci – Do widzenia!
Dla łagodnego uśpienia…
Mały Jaś zrozumiał chyba.
Senna głowa mu się kiwa,
Już na słowa mamy głuchy…
– Karaluchy pod poduchy?