Zwyczaje bobra
Wiersz

Zwyczaje bobra

Autor: Urszula Kowalska

Nad rzeką wierzba się kołysze.

I nagle ktoś zakłócił ciszę.

To bóbr silnymi siekaczami

podcinał wierzbę tu nocami.

Jej młode pędy oraz kora

w gryzoniu mają amatora.

Gdy pewnej nocy bóbr żerował,

z gałęzi ptak go obserwował.

I nagle drzewo się zachwiało,

jakby przewrócić się już miało!

Ptak przerażony, że upadnie,

do bobra krzyczy: – Czy to ładnie

rujnować czyjeś legowisko?

Zawołam żonę, jest tu blisko.

– Poczekaj, może cię pocieszę,

żeremie zrobię ci na rzece.

Niewielki kopiec ułożony

z chrustu i liści. Chcesz drążony

w rzecznej skarpie? Wybieraj proszę,

zaraz budulec szybko zniosę.

W żeremiach będziesz miał ochronę.

Bierz przykład ze mnie – tak się bronię.

O, zobacz przyszła twoja pani.

Zapytaj, czy ten pomysł zgani?

Żoneczka piórka nastroszyła,

niezwykle zdanie swe ceniła.

I rzekła: – Takie rozwiązanie

spokojne wam zapewnia spanie.

Wrogowie dostać się nie mogą,

bo dom ten wejście ma pod wodą.

Z patyków tamy budujecie,

by woda nie uciekła w lecie.

O tej budowli krążą mity,

bo pomysł ten jest znakomity.

Lecz domu tego nie wybiorę,

stanowczo swoje gniazdo wolę.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.