Zwierzyniec
Wiersz

Zwierzyniec

Autor: Zygmunt Marek Miszczak

– Kukuryku! – Kukuryku!

– Darł się osioł bez wyniku,

Kogut zaś, choć nie był kwoką,

Rzekł, że kury są: ko, ko,ko.

Baran, co miał bujną grzywkę,

Wziął na rogi rogatywkę

Niczym żołnierz – z taką miną,

Jakby był już …baraniną!

Kot tak bardzo zaś zubożał,

Że wyfrunął gdzieś w przestworza,

By tam – wśród najgłębszej ciszy –

Łowić fruwające myszy.

Świnia wlazła podczas burzy

Przerażona do kałuży.

Wielce dumna z tego dzieła

Zaraz potem utonęła.

Pies zaś kota tak obwiniał:

– Jesteś najzwyklejsza świnia.

Chrząkasz, jak tuczone prosię!

(Kot miał te uwagi w nosie)

Koń, choć nie był wcale kotem,

Też udawał poliglotę

Tak, jak dzisiaj każde zwierzę,

Choć ja wcale w to nie wierzę…

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.