W domu siedzieć ja nie lubię!
Z nudów wtedy włosy skubię.
Tu napsocę , tam nabroję.
Taty gniewu ciut się boję.
Papier podrę, ryż rozsypię,
Mama już dziś ledwo zipie.
Straszy: – Zrobię z Ciebie zacier!
Chyba czas wyjść mi na spacer?