Zbierał wróbelek
ptasie piórka
by wygodnie miały
synek i córka
w gniazdku uwitym
w konarach drzew,
pobiegł do pawia –
ten pióra rozstawia,
szerokim ogonem
odpędza go precz,
podreptał do gęsi –
już podskubana
przez gospodynię
z samego rana,
w kątku podwórka
schowała się kurka,
wiatr piórka rozwiewał
wróbel je pozbierał,
zaniósł do gniazdka
w konarach drzew.