By kolibry przez wronę
Nie ostały zjedzone,
By przypadkiem też wrony
Nie zjadł lis wygłodzony,
Żeby lis zaś przy tym
Nie zjadł wilk z apetytem,
By pantera w chwil kilka
Nie zdążyła zjeść wilka
I pantery by tygrys
Na śniadanie nie przegryzł,
By tygrysa ( zgadliście!)
Nie zjadł lew, oczywiście…
O to dbać musi stale,
Pilnie patrząc wokoło
Stary Michał Kawalec,
Co dozorcą jest w ZOO.
Musi dbać i o siebie,
Żeby sam przypadkiem
Lwią się nie stał kolacją
Lub tygrysim obiadkiem.