Dwa krasnale siedzą, siedzą
Nic nie robią tylko jedzą.
Zjadły już:
Jagódek osiem,
Cztery rydze w białym sosie,
Zupę z białej koniczyny,
Kotlet z młodej jarzębiny,
Żurek z szyszek z warzywami,
Orzechowy stek z ziołami,
Wielką ilość trawich ździebek
I sałatkę z mleczów z chlebem.
Dwa krasnale tyją, tyją,
Lecz do tego
Jeszcze piją:
Ciepły bulion z borowików,
Wywar z liści i patyków,
Cztery dzbanki soku z malin,
Nektar z niezapominajek,
Świeże mleko ze stokrotek,
Rosę zaprawioną wrzosem,
Kisiel z tęczy w czarkach z róży
I po szklance deszczu z burzy.
I pospały się krasnale
I chrapały tak wspaniale
Aż uciekło z nieba słonko
Noc zapadła ponad łąką
Teraz księżyc, dobry starzec
Srebrną kołdrę na świat kładzie
By, choć pełne mają brzuszki
Nie przemarzły obżartuszki!