Teatr liczb
Wiersz

Teatr liczb

Autor: Agnieszka Karcz

Liczba jeden smutna była, bo jej dwa nie przytuliła.

Liczba trzy się uśmiechała, bo ją cztery gilgotała.

Liczba pięć się obraziła, bo ją sześć nie przeprosiła.

Liczba siedem marudziła, bo ją osiem obudziła.

Liczba dwa się głośno śmiała, bo się dziewięć wygłupiała.

Liczba cztery wciąż milczała, bo ją pięć zagadywała.

Liczba sześć się bardzo bała, bo się siedem gdzieś schowała.

Liczba osiem się speszyła, bo ją jeden pochwaliła.

Liczba dziewięć się zmartwiła, bo ją siedem obraziła.

Liczba dziesięć na to wszystko rzekła głośno no i krótko.

Liczby moje proszę was spektakl kończyć nadszedł czas.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.