Wystrzeliła iskra z pieca,
teraz będzie wielka heca.
„Zacznę tańczyć, jestem wolna,
na dodatek taka zdolna.
Zaraz ogień tu rozniecę,
będę większa, wyżej wzlecę.”
Buzię swoją już wydyma
i rozpałkę rozpoczyna.
Najpierw padła na kolana,
rozpaliła drwa , polana,
żywym ogniem posilona
poleciała niczym wrona.
Wyżej, wyżej na zasłony
tutaj ogień rozpalony,
dla pożaru da początek
niechaj się rozwija wątek.
„Dym i ogień bracia moi,
-niechaj każdy nas się boi,
niech zabawa wiecznie trwa,
dzisiaj żądzę tutaj ja.”
Tak ogromne plany miała,
lecz do garnka się dostała,
w garnku była jeszcze woda,
nagle psssyt…czy wam jej szkoda?
Tekst © Copyright by Leszek Sulima Ciundziewicki