Każdy ci to samo powie:
Pies i kot – to są wrogowie!
Ledwie tylko się zobaczą
Już do gardeł sobie skaczą.
Pies obszczeka, kot zafuka,
Lecz na darmo ta nauka,
Bo choć dziś o tym zapomną
Jutro znów sobie przypomną,
Że choć wspólnie by wypili
Hektolitry wspólnej wody,
To nie będą się lubili
I nie zawrą nigdy zgody.
Taka jest już ich natura –
Pies chętnie goni kocura!
A kot chętnie temu psisku
Szurnie pazurem po pysku!
I tak będą się tarzali,
Coraz bardziej wściekli cali,
Bo choć wspólnie by wypili
Hektolitry wspólnej wody,
To nie będą się lubili
I nie zawrą nigdy zgody.
Chociaż walka ta wygląda srogo
To bez siebie żyć nie mogą.
I choć gryzą się i drapią,
W kółko bezustannie trapią,
To gdy jest taka potrzeba
Wnet przychylą sobie nieba
I choć nie mówią nikomu –
Kochają się po kryjomu
Kiedy nikt nie patrzy na nich,
Liżą sobie wspólnie rany,
Aby każdy myślał, że się
Na kłótnię zaraz zaniesie,
Bo choć wspólnie by wypili
Hektolitry wspólnej wody,
To nie będą się lubili
I nie zawrą nigdy zgody.