Kiedy świerszczyk gra na skrzypkach,
Zmierzch pokrywa łąkę.
Cienkie struny głaszcze smyczkiem,
Grą zaprasza nockę.
A, gdy noc swój płaszcz rozłoży,
Koncert trwa świerszczyka,
Długą w nim opowieść snuje,
Różna to muzyka.
Raz w niej chce nam opowiedzieć
O swych małych troskach,
Lub wesołą melodyjką,
Świat kolorem muska…
To znów skoczna polka świerszcza,
Wzywa do zabawy,
Wreszcie cichnie, zmienia nuty,
Czas na serenady.
Wnet też zagra kołysanki,
Bo już dzionek gaśnie…
Ziewa żuczek i biedronka,
Cała łąka zaśnie…