Stoją stare buty
w kącie koło pieca,
kiedy zgaśnie światło
będzie wielka heca,
wyjdą stare buty
z ciemnego ukrycia
zaczną opowiadać
dziwy swego życia,
opowiedzą o przedszkolu
gdzie małego Tadzia
odprowadza co dzień rano
Mama albo Dziadzia.
Wiedzą co się dzieje w szkole
bo Zosia tam chodzi
i wieczorem opowiedzą
jak się jej powodzi…
Zdarte pięty ,a od piłki
zakrzywione nosy…
co tak dźwięczy w tym kąciku?
To baśni odgłosy.