Sikorka
Wiersz

Sikorka

Autor: Zdzisław Feliks Klauza

Sikorka żółto barwna z czarnym dzióbkiem.

Lata sobie z drzewa na drzewo wokoło.

Jest szczęśliwa i jest jej bardzo wesoło.

Siadła na okiennym parapecie.

Popatruje do mieszkania przez szybkę i widzi śpiące małe dziecię.

Zobaczyła mamę krzątająca się po pokoju.

Maluch śpi smacznie i w spokoju.

Stuknęła raz i drugi w szybkę.

I odczekuje na odpowiedź chwilkę.

Pani gospodyni otwiera okno.

I wystawia słoninkę na talerzu mokrą.

Słoninka musi być delikatna i miękka.

Aby sikorce brzuszek z bólu nie pękał.

Ptaszątko ze smakiem słoninkę zjadło na śniadanie.

I stukając w szybkę podziękowało za dobre danie.

Poleciała sikorka pochwalić się do innych sikorek.

I powiedziała że poleci też na podwieczorek.

Zaprosiła swojego kolegę aby poleciał z nią razem,

gdyż będzie jej przyjemnie jeść podwieczorek w parze.

Polecieli na poczęstunek do okienka pani domu.

I ze smakiem w miłym towarzystwie zjedli w spokoju.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.