Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the really-simple-ssl domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/u289902055/domains/urwisow.pl/public_html/wp-includes/functions.php on line 6114

Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the wpforms-lite domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/u289902055/domains/urwisow.pl/public_html/wp-includes/functions.php on line 6114

Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the wordpress-seo domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/u289902055/domains/urwisow.pl/public_html/wp-includes/functions.php on line 6114
Samochód - tekst - wiersz dla dzieci - urwisow.pl
Samochód
Wiersz

Samochód

Autor: Michał Jankowiak

Mam w szufladzie resoraka,

Czerwonego kadilaka,

Lśniący zderzak, wielkie koła,

Pojeździmy ? do mnie woła…

Kierownica, gaz, hamulec,

Wyobraźni muszę ulec,

Wsiadłem weń i mimochodem,

Jadę swoim samochodem !!!

Wbijam mu biegi, dodaję gazu,

Ruszam gwałtownie, pisk na wirażu,

Setka w pięć sekund, dymią opony,

Pędzę tym autem, gnam jak szalony…

Benzyna się spala, motor pracuje,

A wszystko to dobrze, olej smaruje,

By tłoki w cylindrze, raz w górę raz w dół,

Kręciły korbowód, sprawiły ruch kół…

Wyjeżdżam z miasta, tam autostrada,

Setki pojazdów, wrze kawalkada,

Mkną po kolei, jeden po drugim,

Suną tunelem, ciemnym i długim,

Tunel się kończy, auto się psuje,

Resztka paliwa, silnik fiksuje.

Noga z gazu, hamowanie,

Przyszedł czas na tankowanie,

Mijam wiadukt za nim stacja,

Dzisiaj stacja to atrakcja…

Kawa, ciastko, czekolada,

Kto żyw śmieje się i gada,

Nagle każdy co tam stoi,

Moim autem jechać woli!!!

Zrobił się chaos, rwetes i draka,

Pchają się prosto do kadilaka,

Wszyscy chcą jechać mym samochodem,

Większość już w aucie, tak mimochodem.

Obok kierowcy, siedzi żołnierzyk,

I plastikowy mały rycerzyk,

Tylna kanapa cała zajęta,

Słoń i żyrafy szyja pogięta.

Jest kilka lalek, piesek i kotek,

A w bagażniku misiu łaskotek,

Cztery koniki, świnka skarbonka,

Nagle ktoś w tłumie wypuścił bąka,

Teraz zabawki leżą w nieładzie,

A ja schowałem auto w szufladzie…

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.