Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the really-simple-ssl domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/u289902055/domains/urwisow.pl/public_html/wp-includes/functions.php on line 6114

Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the wpforms-lite domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/u289902055/domains/urwisow.pl/public_html/wp-includes/functions.php on line 6114

Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the wordpress-seo domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/u289902055/domains/urwisow.pl/public_html/wp-includes/functions.php on line 6114
Przyszła zmora... - tekst - wiersz dla dzieci - urwisow.pl
Przyszła zmora…
Wiersz

Przyszła zmora…

Autor: Zygmunt Marek Miszczak

Przyszła zmora do doktora,

Przekonując, że już pora

O swe własne zadbać zdrowie:

– Ma Pan tyle spraw na głowie!

Musi wiedzieć Pan, doktorze,

Że Pan leczyć już nie może.

Płuca słabe, piasek w nerce;

Serce pewnie jest w rozterce –

Wiosna przecież jest na świecie,

A u Pana w gabinecie

(Niech Pan przyzna i nie kręci)

Wciąż pacjenci i pacjenci…

Na te słowa bałamutne

Lekarz spuścił oczy smutne

I, nie tracąc ani chwilki

Zażył gorzkie trzy pastylki.

Przyszła zmora do żołnierza:

– Czy Ci życia Twego nie żal?

Co dzień musztra albo warty…

Żołnierz wszystko wziął za żarty;

Ziewnął tylko parę razy –

Czekał bowiem na rozkazy.

Przyszła zmora do poety,

Przekonując, że niestety

Nie potrzeba dzieciom więcej

Słów poezji – tej dziecięcej.

– Słów poezji nie potrzeba?

Gwałtu, rety! Wielkie nieba!

Kto więc w sercach wszystkich dzieci

Wiarę w piękny świat roznieci?

Kto szacunek w Nich obudzi

I do świata i do ludzi?

Kto się swoich słów nie zlęknie;

Kto opowie Im o pięknie,

By w dziecięcym Swym zachwycie

Pokochały świat nad życie?

Idź już sobie precz i nie kłam!

… Zmora zbladła i uciekła,

Bowiem nawet w dzionek szary

Żadne gusła jej i czary

Nie odmienią serc, jak wiecie,

Mądrym dzieciom i poecie.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.