Przyszedł Władek dziś do dziadka,
Więc się głowi dziadek Władka,
Bo miał Władek zapytanie,
Co zje dziadek na śniadanie
I go pyta wprost do ucha,
Więc go dziadek pilnie słucha,
Ale dziadek słucha głucho,
Bo nie słyszy na to ucho,
Zatem grzecznie prosi dziadek,
Żeby znów powtórzył Władek.
Więc śle Władek zapytanie,
Co zje dziadek na śniadanie.
I znów pyta wprost do ucha,
I znów dziadek pilnie słucha,
Ale dziadek słucha głucho,
Bo jest głuchy na to ucho.
Więc śle Władek zapytanie,
Co zje dziadek na śniadanie.
I znów pyta wprost do ucha,
I znów dziadek pilnie słucha,
Ale dziadek słucha głucho,
Bo jest głuchy na to ucho.
Zatem grzecznie prosi dziadek,
Żeby znów powtórzył Władek…