Przeziębiony bałwanek
Wiersz

Przeziębiony bałwanek

Autor: Zygmunt Marek Miszczak

Rzekł do siebie raz bałwanek:

– Dość mam takich niespodzianek!

Nie wytrzymam! Daję słowo!

Czuję zgoła się niezdrowo,

Zaś największa moja troska

Ma na imię: katar z noska.

Chociaż nosek mam z marchewki,

Leje mi się, jak z konewki.

Nieciekawy los w ogóle

Czeka moje śnieżne kule,

Sądząc bowiem po kałuży,

Słońce wcale mi nie służy.

Słońce na to tak odrzekło:

– To dopiero mi dopiekło!

Kto na zdrowie chucha, dmucha,

Ten wygląda na zmarźlucha.

Jeśli zatem – drodzy moi –

Tak bałwanka niepokoi

Poziom rtęci w termometrze,

Niech od dzisiaj chodzi w swetrze.

UdostępnijFacebookX
Dołącz do dyskusji

Instagram

Instagram has returned empty data. Please authorize your Instagram account in the plugin settings .

Please note

This is a widgetized sidebar area and you can place any widget here, as you would with the classic WordPress sidebar.